Ruch społeczny "Solidarność"


Manifestacja Solidarności we Wrocławiu

Ruch społeczny "Solidarność" - geneza, istota, znaczenie

Ruch społeczny "Solidarność" powstał formalnie 24 października 1980 r. po zarejestrowaniu go przez Sąd Wojewódzki w Warszawie, który wprowadził do jego statutu arbitralne poprawki. Zmieniono punkty dotyczące prawa do strajku i dodano artykuły dotyczące uznania przez związek "przewodniej roli" partii i międzynarodowych sojuszy Polski. KKP potępiła machinacje sądu oraz wystąpiła o rewizję do Sądu Najwyższego, wzywając premiera i ministra sprawiedliwości na rozmowy do Stoczni Gdańskiej. Związek zagroził ponownie strajkiem. Władze odmówiły rokowań w stoczni i rejestracji oraz zaprosiły kierownictwo "Solidarności" do Warszawy .

Ostatecznie władze ustąpiły w kwestii rejestracji związku uznając, że "Solidarność" uzyskała osobowość prawną, natomiast jej odwołanie w sprawie jednostronnych zmian statutu miało być rozpatrzone do 10 XI. Władze zgodziły się też na wydawanie przez związek ogólnopolskiego tygodnika w masowym nakładzie, audycje solidarnościowe w radio i TV oraz zwolniły od cła urządzenia poligraficzne otrzymane przez "Solidarność" z zagranicy .

Geneza powstania ruchu wiąże się z odbywającymi się strajkami studentów, a później robotników przeciwko władzy i jej polityce, która spowodowała pogorszenie się sytuacji gospodarczej i powiększanieskali ubóstwa. Trudno jednoznacznie wskazać datę początku tworzenia się ruchu, niemniej jednak można stwierdzić, że pod koniec lat 60-tych XX wieku sytuacja gospodarczej w Polsce pogorszyła się na wskutek odejścia od reform i niesprawności istniejącego systemu. Duża część społeczeństwa i aparatu partyjnego nie była zadowolona z rządów Władysława Gomułki. W listopadzie 1967 r. wybuchły manifestacje i strajki studenckie w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie. Ta akcja spowodowała upadek autorytetu pierwszego sekretarza .

Od poniedziałku 11 marca wiece, manifestacje i strajki obejmowały kolejne ośrodki akademickie: 11 marca - Kraków, 12 marca - Poznań, Wrocław, Gdańsk, 14 marca - Toruń, 15 marca - Górny Śląsk, Lublin. Mniej spektakularne i rzadsze były wystąpienia - lub ich próby - młodzieży licealnej w wielu mniejszych miastach. W kilku uczelniach miały miejsce strajki okupacyjne, m.in. 15-16 marca we Wrocławiu, 21-23 marca w Warszawie (Uniwersytet i Politechnika). Zdarzały się starcia z milicją, nieraz wielogodzinne i z reguły w centrach miast. Zatrzymano łącznie ok. 2,5 tys. demonstrantów, kilkaset osób zostało aresztowanych. Z uczelni relegowano ok. 1,5 tys. studentów, na wielu kierunkach zarządzono ponowną "rekrutację", setki kierowana na "ćwiczenia wojskowe" w jednostkach. W formach masowych ruch zakończył się faktycznie 28 marca uchwaleniem przez studentów warszawskich "Deklaracji ruchu studenckiego". Mimo prób nie udało się nawiązać kontaktów z załogami robotniczymi i choć wyrazy sympatii czy nawet poparcia ze strony publiczności były dosyć liczne, ruch był w znacznym stopniu izolowany .

Ruch studencki miał charakter spontaniczny, a jego rozmiary przekroczyły oczekiwania inicjatorów, którzy sami nie opierali się na żadnym bardziej skonkretyzowanym programie politycznym. Apel do podstawowych wartości -tradycji narodowej i wolności słowa - oraz do solidarności grupowej trafiał do znacznej części młodzieży bez względu na przekonania. W ciągu paru tygodni zestaw haseł i żądań rozszerzał się i urozmaicał. Pojawiały się postulaty "swobód demokratycznych", "wolności prasy i zgromadzeń", swobody tworzenia "opozycyjnych klubów poselskich", "zagwarantowania możliwości zrzeszania się", "niezawisłości sądów i jawności wszystkich rozpraw". Niejednokrotnie odwoływano się do przykładu "praskiej wiosny" .

Zdławienie ruchu studenckiego w Polsce było, w pewnym sensie, figuracją tego, co stało się kilka miesięcy później w Czechosłowacji. Oba te wydarzenia oznaczały dla wielu załamanie się wiary w możliwość pokojowej ewolucji, systemu i nadania mu "ludzkiego oblicza". Dla niemałej części młodych ludzi "wydarzenia marcowe" stały się doświadczeniem politycznym, które uformowało całą generację. Miała ona odegrać w przyszłości niebagatelną rolę w organizowaniu różnych form społecznego oporu.

Niezależnie od tego, na co kładziono akcenty - czy były bardziej antyinteligenckie, czy bardziej antysemickie (jak w większości wypowiedzi) - odbiór był podobny. Przez cały kraj przetaczała się fala zarówno masowych wieców w halach fabrycznych, jak i "seansów nienawiści" w urzędach: potępiano "syjonizm", ale często domagano się też usunięcia "jego nosicieli".

W grudniu 1970 r. ruszyła kolejna fala protestów, tym razem w Trójmieście, co wynikało z podwyżki cen, głównie artykułów spożywczych. Od 14 grudnia do 18 grudnia trwały masowe strajki w Gdańsku i Gdyni, w wyniku których 17 grudnia zginęło kilkadziesiąt robotników, do których otwarto ogień w pobliżu stacji kolejowej Gdynia Stocznia. Na Wybrzeżu panowała żałoba, a jedyne co robotnicy osiągnęli to zmianę władz rządzących .

Na przełomie 1976 i 1977 polityka gospodarcza prowadzona przez ekipę gierkowską praktycznie się załamała. Środowiska opozycyjne wzmogły działalność, domagano się reform gospodarczych i politycznych. Władze licząc na dalsze kredyty z zachodu nie mogły pozwolić sobie na brutalną rozprawę z opozycją. Intelektualiści i artyści wysyłali listy do władz z żądaniem reform. Powstawały niezależne oficyny wydawnicze, poza zasięgiem cenzury. Powstał w Polsce drugi obieg wydawniczy .

Nastroje społeczne wyraźnie się odmieniły. Bariera strachu uległa obniżeniu. Pod koniec 1978 r. na Śląsku oraz w okręgu łódzkim wybuchły strajki na tle ekonomicznym. Na jesieni 1978 r. pojawiło się tez zjawisko półoficjalnej krytyki władz. W listopadzie powstało Konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość", rodzaj klubu dyskusyjnego z udziałem intelektualistów i działaczy kultury. Na pierwszym posiedzeniu Konwersatorium obecni byli m.in. niektórzy doradcy Gierka, pisarze, nauczyciele oraz działacze katoliccy, którzy chcieli się poważnie i szczerze zastanowić nad coraz gorszą sytuacją kraju. jednym z animatorów "Doświadczenia i Przyszłości" został Stefan Bratkowski, członek egzekutywy PZPR w ZLP. Do kolejnego spotkania Konwersatorium nie doszło, gdyż zakazali go sekretarze KC. Wbrew propagandzie "dialogu władz ze społeczeństwem", ruch stłumiono administracyjnie .

Na postawę społeczeństwa, pełną nadziei na wyzwolenie spod jarzma ZSRR wpływ miał wybór w dniu 16 października 1978 r. polskiego kardynała na głowę kościoła katolickiego i jego późniejsze pielgrzymki do Polski. Już w pierwszej z nich nastroje społeczeństwa Polaków były podniesione, dzięki słowom otuchy i nadziej, które papież podkreślał w wielu przemówieniach. Nie były to tylko odczucia powierzchownej dumy, ale przemiana postawy mas. Pod wpływem autorytetu papieża i Kościoła, z którymi władze nie odważyły się polemizować, ludzie coraz otwarciej wyrażali postawy obywatelskie i religijne. Opozycja zyskiwała nowych aktywnych zwolenników a i rzesze jej biernych sympatyków stale rosły. Władze trwały w paraliżu stosując od czasu do czasu represje, które nie mogły powstrzymać ruchu samoobrony i opozycji. Świadomość robotników dojrzewała do otwartego protestu przeciw fatalnej i pogorszającej się sytuacji ekonomicznej oraz korupcji i bezprawiu.

Następowała aktywizacja niezależnych środowisk opozycyjnych, negatywnie nastawionych do władzy komunistycznej, niezadowolonych z próby zmian w Konstytucji RP. Do protestów włączył się Kościół katolicki występując do władz z memoriałami w sprawie wolności sumienia i wyznania młodzieży. Krytyczne wystąpienia Kościoła pobudzają intelektualistów do działań w tym kierunku i umocnienienia opozycji antykomunistycznej.

Punktem przełomowym były tzw. "wydarzenia sierpniowe" 1980 r., które należy rozpocząć - jak wspomina Lecz Wałęsa - od dnia 1 lipca od strajku pracowników w Lublinie, które było pierwszym ogniwem ruchów, które miały zaważyć na - jak się później okazało - totalnym przeobrażeniu całego systemu. W kilka dni potem kolejarze przyspawali do szyn lokomotywę na linii kolejowej prowadzącej do granicy polsko - radzieckiej, żeby zaprotestować przeciwko wywozowi mięsa, przeciwko zaopatrzeniu rynku oraz kolejnym podwyżkom cen mięsa i wędlin . Najważniejszy strajk rozpoczął się na Wybrzeżu w Gdańskiej Stoczni im. Lenina w dniu 14 sierpnia.

Moment zawiązywania się Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w nocy z soboty na niedzielę (z 16 na 17 sierpnia) został przez władze przyjęty niemal jako zamach stanu. Pojawiła się wówczas w sposób wyraźny opcja wojskowa, propozycja rozwiązania strajku siłą. Od tej pory groźba ta wisiała nad strajkującymi stale . Utworzenie MKS spowodowało, że sprawa dotychczas nie artykułowanych precyzyjnie żądań strajkujących załóg - jako niezorganizowanej masy - przekształciła się poprzez powołanie własnego przedstawicielstwa w jednolity program w postaci 21 postulatów.

Propozycje te poparło w liście do władz 64 intelektualistów polskich, proponując negocjacje i kompromis pomiędzy strajkującymi a rządem. Powstała komisja ekspertów na czele z Tadeuszem Mazowieckim pomagająca robotnikom w rokowaniach. 31 sierpnia w sali Stoczni Gdańskiej podpisano porozumienie pomiędzy MKS, reprezentującym 700 zakładów, a Komisją Rządową .

Analizując przebieg sierpniowych wydarzeń nietrudno odnaleźć elementy, którepojawiły się u genezy czy też występowały w trakcie konfliktów politycznych już w latach 1956, 1970 i 1976 r. Były one wyrazem protestu podejmowanego głównie przez pracowników wobec rozstrzygnięć władz państwowych godzących w ich sytuacje materialnobytową. Fakt, że przekraczały one granice konkretnych zakładów pracy, wskazuje raczej na dążenie do przydania tym wystąpieniom ekspresji, niż świadomego zamiaru nadania im politycznego charakteru. Akcje strajkowe z lata 1980 r. odtwarzały w znacznej mierze elementy konfliktów społecznych z lat ubiegłych, jednakże pojawiły się nowe czynniki, na tyle znaczące, iż przebieg zdarzeń przybrał zgoła odmienny kształt, zaś skutki okazały się dalekosiężne.

Mimo rozlicznych przeszkód napływ do tworzonych struktur był masowy, a skala tego zjawiska przekraczała wszelkie oczekiwania. W ciągu dwóch tygodni komitety założycielskie powstały we wszystkich większych zakładach pracy, łącznie z fabrykami uczestniczącymi w programach zbrojeniowych, w wielu instytucjach centralnych i sądach. 17 września spotkali się w Gdańsku przedstawiciele ponad 30 MKZ z całego kraju, reprezentujący - jak szacowano ponad 3 mln osób, które wstąpiły do związku lub zadeklarowały chęć wstąpienia. Do tego momentu właściwej byłoby używać liczby mnogiej ("do związków") nie było bowiem jasne, czy powstanie jednolita organizacja czy też ruch składając się będzie z nie powiązanych ze sobą struktur regionalnych i zakładowych. Istotne, że został spełniony najważniejszy postulat strajkujących Mianowicie w dniu 24 października 1980 r. powstała organizacja NSZZ "Solidarność", która wpłynęła na późniejsze ruchy narodowowyzwoleńcze w całej Polsce . Oceniając wydarzenia sierpniowe, należy zaznaczyć, że mogły one przyjąć różne kierunki. W przypadku użycia siły zbrojnej do stłumienia strajków już w 1980 roku cały kraj mógłby być ogarnięty działaniami, noszącymi znamiona wojny.

"Solidarność", wbrew silnym oporom "gdańszczan" stanowiła jednolity związek, oparty na jednym obowiązującym wszystkich statusie. Mówcami, których wypowiedzi przeważyły, byli adwokat Jan Olszewski z Warszawy, autor projektu statusu i historyk Karol Modzelewski z Wrocławia, autor nazwy "Niezależny Samorządny Związek Zawodowy (NSZZ) "Solidarność". Za jedynym, ogólnokrajowym związkiem opowiadały się także mniejsze MKZ, które obawiały się konfrontacji z władzami. Decyzja taka wynikała wszakże i to zapewne zadecydowało o jej przyjęciu z logiki samej sytuacji - istnienia daleko posuniętej centralizacji decyzji politycznych i gospodarczych. Gdańskie spotkanie podęło też postanowienie o utworzeniu Krajowej Komisji Porozumiewawczej (KKP), której sama nazwa wskazywała na instynktowną niechęć do centralizacji. W skład KKP wchodziły wszystkie MKZ z jednym głosem niezależnie od liczby członków. Na pierwszym, improwizowanym posiedzeniu, KKP wybrała przewodniczącego Komisji, którym co było dla wszystkich oczywiste został Lech Wałęsa. Dla znacznej części społeczeństwa personifikował ogół robotników, tej grupy społecznej, która kolejny raz wstrząsnęła krajem i zmusiła komunistyczne władze do ustąpienia. Dla wielu zwłaszcza inteligentów, był ideałem "człowieka z ludu" godnym sakry "przywódcy narodu". "Solidarność" postrzegana była jako ruch protestu i środek nacisku a nie jako organizacja tworząca alternatywę ustrojową .

Powstanie Solidarności rozpoczęło proces odnowy. Związki zawodowe, szereg stowarzyszeń i związków twórczych, wybrały nowe władze, pozbywając się skompromitowanych działaczy, uchwalono nowe demokratyczne statuty. Inteligencja twórcza aktywnie zaangażowała się w proces zmian i opowiedziała się po stronie dialogu władzy z nowym ruchem związkowym. Wielu tych ludzi było aktywnymi działaczami Solidarności. Także w partii powstały "struktury poziome" popierające dialog i reformy społeczne. Wydarzenia w Polsce spowodowały groźbę zbrojnej interwencji radzieckiej , do której ostateczni nie doszło, a wprowadzono stan wojenny.

W wydarzeniach, które miały miejsce w latach 1980-1981 "Solidarność" odegrała istotną rolę. Mimo, że zalegalizowanie jej działalności nastąpiło po wydarzeniach sierpniowych, jej wcześniejsza działalność narodowowyzwoleńcza stanowiła główny motor napędowy sił, jakie w ciągu kilku miesięcy powstały w całej Polsce, zmierzające do uwolnienia się spod władzy komunistów. Rozmowy, jakie odbywały się pomiędzy strajkującymi (którego nieformalnym przywódcą był Lech Wałęsa), a przedstawicielami władzy i w dalszym kontekście zawarcie porozumień, pozwoliły na rozpoczęcie procesu odrodzenia Polski, którego zlikwidowanie wymagałoby od władz użycia większych środków i odbyłoby się większym kosztem. Podjęcie tych rozmów było więc ważnym czynnikiem dekomunizacyjnym państwa. Jednocześnie odroczyło wprowadzenie stanu wojennego i ewentualne wkroczenie wojsk Układu Warszawskiego.

Wprowadzenie stanu wojennego zaskoczyło Zachód, który liczył, że nastała tu albo radykalna zmiana systemu politycznego albo interwencja radziecka. Nie przewidywano trzeciej możliwości, polegającej na wewnętrznym rozwiązaniu siłowym. W związku z tym USA, jak również ich sojusznicy przyjęli tezę o "interwencji pośredniej". Tuż po wprowadzeniu stanu wojennego dały się zauważyć różnice w podejściu USA i innych państw zachodnich do sytuacji w Polsce. Państwa zachodnioeuropejskie, zwłaszcza RFN, zachowywały powściągliwość w ocenach . Kraje Europy zachodniej zdawały sobie sprawę, że Związek Radziecki nie ustąpi i byłby w stanie wywołać wojnę. Polska była zdana sama na siebie i to co się w okresie 1980-1981 działo w Polsce zaważyło na dalszym losie społeczeństwa polskiego i kierunku dalszych przeobrażeń. Ostatecznie po zniesieniu stanu wojennego zaczął się proces uwalniania od reżimu ZSRR.

Na przełomie lat 1988/1989 przeprowadzono wiele poufnych spotkań i rozmów z przedstawicielami opozycji i ustalono, że należy doprowadzić do wspólnej konferencji w formie tzw. "okrągłego stołu" celem opracowania programu porozumienia i zasad współdziałania. Jednakże w oficjalnej propagandzie głoszono, że "Solidarność" stanowi główne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa .

Przeciw podejmowaniu rozmów z rządem wystąpiła też część członków KKP "Solidarność". Jesienią 1988 r. rozmowy utknęły w martwym punkcie. W Wilanowie 18-19 listopad, dzięki interwencji Kościoła katolickiego, doszło jednak do spotkania przedstawicieli władz: Czesława Kiszczaka i ministra Stanisława Cioska z przedstawicielami opozycji Tadeuszem Mazowieckim i Lechem Wałęsą oraz biskupami: Tadeuszem Gocłowskim i księdzem Alojzym Orszulikiem ze strony episkopatu .

Negocjacje prowadzono od 6 lutego do 5 kwietnia 1989 roku i są znane jako rozmowy przy "okrągłym stole". Ustalono tam m.in. termin pierwszych częściowo wolnych wyborów na 4 czerwca tego roku. W ich wyniku totalną klęskę poniosła PZPR i satelickie stronnictwa SD i ZSL, a praktycznie wszystkie dostępne w wyniku częściowo tylko wolnej ordynacji wyborczej miejsca w Sejmie i Senacie uzyskał związany z Lechem Wałęsą Komitet Obywatelski "Solidarność". Po kilku miesiącach nieudanych prób skonstruowania rządu w oparciu o PZPR przez powołanych prezydenta Jaruzelskiego premierów, w sierpniu 1989 pierwszym premierem w tzw. demoludach, niezwiązanym z rządzącą do tej pory partią komunistyczną - PZPR - został Tadeusz Mazowiecki, i on powołał pierwszy niekomunistyczny rząd w powojennej Polsce. PZPR zresztą wkrótce (styczeń 1990) uległa samorozwiązaniu, gdyż jedyny sens jej działania - totalna kontrola wszystkich aspektów funkcjonowania państwa - przestał istnieć .

Od wiosny 1989 roku, tj. od rozmów 1989 r., Polska zaczęła się przekształcać w demokratyczne państwo, nazywane potocznie III Rzeczypospolitą. Ustalenia "Okrągłego Stołu" stanowiły zarys zasadniczych zmian systemu politycznego we wszystkich jego aspektach, przede wszystkim instytucjonalnym. Jednocześnie musiała ulec zmianie polityka zagraniczna Polski w latach 90. ubiegłego wieku. Na ten przełom istotny wpływ miał ruch społeczny "Solidarność", niemniej jednak ważną rolę odegrały także inne czynniki, a mianowicie ogólnopolska fala protestów mas społecznych, klasy robotniczej, studentów oraz kół naukowych, wsparcie państw zachodnich oraz USA, a także zaangażowanie polskiego papieża Jana Pawła II. W jakimś stopniu na uwolnienie się spod ucisku ZSRR wpłynąć mogło wprowadzenie stanu wojennego zamiast interwencji w Polsce wojsk Układu Warszawskiego, choć wydaje się, że to jedynie opóźniłoby powstanie III Rzeczypospolitej.

Współcześnie ruch społeczny "Solidarność" nadal prowadzi aktywną działalność na polu społeczno-politycznym, jednak wydaje się, że nie ma on już takiego wpływu i znaczenia na decyzje władz, jak miało to miejsce w lata 70. i 80. ubiegłego wieku. Poza tym nie jest to ruch ogólnopolski i nie uczestniczy w nim taka dużą część społeczeństwa, jak w przeszłości.


Bibliografia

  1. Czubiński A., Historia Polski 1864-2001, Wrocław 2002.
  2. Eisler J., Zarys dziejów politycznych polski 1944-1989, Warszawa 1992.
  3. Janowski K. B., Polska 1980-1981. Od euforii do szoku, Toruń 19959.
  4. Paczkowski A., Pół wieku dziejów Polski 1939-1989, Warszawa 1995.
  5. Parzymies A., Stosunki międzynarodowe w Europie 1945-1999, Warszawa 1999.
  6. Patek A., Zblewski Z., Polska i Świat w latach 1918-1993, Kraków 1998.
  7. Roszkowski W., Historia Polski 1914-1990, Warszawa 1991.
  8. Roszkowski W., Historia Polski 1914-1997, Warszawa 1998.
  9. Wałęsa L., Droga nadziei, Kraków 1989.
autorka: Irena S.